środa, 29 września 2010

Powidła z mirabelek.


Śliwki przez wielu bardzo niedoceniane, a nie słusznie.
Ja je bardzo lubię, nie tylko za smak, ale i za kolor.
Lubię ten odcień żółtego.


Składniki:

2 litry wydrylowanych mirabelek
1 szklanka cukru

Owoce w garnku z odrobiną wody gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem. Gdy zmiękną i puszczą sok dodajemy cukier i bez pokrywki gotujemy około 30 minut. Odstawiamy i następnego dnia ponownie na małym ogniu przesmażamy przez około 0, 5 h. Trzeciego dnia powidła zagotowujemy, często mieszając, aby się nie przypaliły. Ciepłe przekłady do wyparzonych słoików, które od razu zamykamy i odwrócone, zakrętką do dołu odstawiamy, ( aby słoiki dokładnie uszczelniły się).

Smacznego :)

P.s. Przepis pochodzi z książki : „Kuchnia Polska” Ewy Aszkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz