wtorek, 2 sierpnia 2011

Pudding biszkoptowy z nutą pomarańczy.

Nie zawsze wszystko musi wyjść tak jak trzeba. Mi tym razem nie powiodło się przy biszkopcie do tortu, a jako, że należę do ludzi, którzy jedzenia nie wyrzucają od razu pomyślałam sobie o puddingu. Pogoda za oknem w kratkę, więc coś w postaci ciepłego deseru nie zaszkodzi. A jako że mamy sierpień, to najlepiej smakuje taki pudding z letnim akcentem czyli gałką lodów.


Składniki:

Kawałek lekko czerstwego biszkoptu ( czystego, bez kremu)
50g kandyzowanej skórki pomarańczowej
50ml likieru Cointreau
1 jajko
0,5 szklanki mleka
1 płaska, łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka grubego cukru

Skórkę zalewamy likierem ( najlepiej zrobić to dzień wcześniej). Formę do zapiekania smarujemy masłem. Biszkopt kroimy na grubsze kawałki i układamy w formie. Posypujemy odsączoną skórką, a następnie równomiernie polewamy biszkopt likierem. Jajko, mleko i mąkę mieszamy razem. Tak powstałą masą zalewamy kawałki ciasta. Wierzch posypujemy cukrem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni na około 35 minut. Pod sam koniec włączamy w piekarniku górną grzałkę, aby cukier lekko się skarmelizował. Podajemy lekko przestudzone z lodami.

Smacznego :)