niedziela, 14 listopada 2010

Keks.


Taki tradycyjny. Bardzo smaczny. Z mnóstwem bakalii, które mi zawsze opadają na dno ciasta :) .

Składniki:

150g mąki
150 g cukru
3 jajka
150 g masła
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
450 g bakalii ( u mnie: rodzynki, suszone figi, morele, śliwki i żurawiny)
2 łyżki likieru Cointreau
1, 5 łyżki mąki ziemniaczanej

Ucieramy na puszysty krem cukry z masłem. Kolejno dodajemy po jednym jajka. Do masy przesiewamy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Dokładnie łączymy. Bakalie kroimy na drobne kawałki. Skrapiamy likierem i posypujemy mąką ziemniaczaną. Obsypane bakalie dodajemy do ciasta i mieszamy, tak, aby bakalie dokładnie się rozeszły w cieście. Przekładamy do formy ( u mnie z braku większej, keksówki – pierwszoplanowy zakup- tortownica o śr. 20 cm). Pieczemy około 1 godziny.
Smacznego :)

6 komentarzy:

  1. A ja uważam, że warstwa bakalii wygląda tak, jakby celowo została ułożona w pyszną mozaikę. Miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pysznie wygląda ten keks,mniam!:)) Lubię keksy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. może następnym razem spróbuj obsypać bakalie mąką i dopiero wtedy wrzucić je do ciasta :) keksik smakowity!

    OdpowiedzUsuń
  4. I dobrze, że opadły - najlepsze zostaje na koniec!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gosiu - dziękuję za miłe słowa :).
    Majana- je też je uwielbiam, a im więcej bakalii tym lepiej.
    Paula - zawsze obsypuję mąką i w 90% zawsze opadną :).
    Marta - też tam myślę.Koniec wieńczy dzieło.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. te mnóstwo bakalii jest bardzo zachęcające!

    OdpowiedzUsuń